2019.01.21// J. Kruczek
Premiera nowego BMW serii 7 nie była zbyt wielkim zaskoczeniem. Bawarski producent ma spore luki w bezpieczeństwie i wygląd auta, czyli największa nowość, wyciekł już dawno.
I tak otrzymaliśmy potwierdzenie, że limuzyna otrzymała nowy wygląd przodu oraz tyłu. Na froncie całość zdominował potężny grill, który sporej ilości osób się nie spodobał. W kwestii stylistycznej mamy kontynuację rozwiązań z ostatnich modeli marki. W tyle nie mogło zabraknąć obowiązkowej ostatnio listwy LED łączącej światła.
BMW serii 7
Projektanci zwiększyli rozstaw osi. Limuzyna ma być dostępna w wersji podstawowej i przedłużonej o 14 cm. Obie wersje cechuje rozstaw większy o 22 mm od poprzedników. Co ciekawe mimo zmiany rozstawu szerokość i długość limuzyny pozostały niezmienione.
Wiele uwagi poświecono lepszemu wygłuszeniu kabiny. We wnętrzu znajdziemy zupełnie nową kierownicę z wbudowanymi kontrolerami multimediów i funkcji auta. Producent zastosował zaktualizowany system operacyjny, który korzysta z 12,3-calowego ekranu zegarów oraz 10,25- calowego ekranu nad konsolą centralną. W tyle umieszczono dwa 10-calowe ekrany podłączone między innymi do odtwarzacza Blu-Ray.
Posiadacze nowego BMW serii 7 skorzystają z 4,4-litrowego silnika V8 znanego z serii 8. Silnik ma się legitymować mocą 523 KM i momentem obrotowym 750 Nm. W ofercie znajdzie się także hybrydowa wersja 745e z rzędową szóstką o mocy 388 KM i 600 Nm. Topowa wersja M760Li xDrive skorzysta z 6,6-litrowego motoru V12. W tym wypadku limuzyna pochwali się mocą 577 KM oraz momentem obrotowym 850 Nm. W efekcie pierwszą setkę uzyskamy w czasie 3,8 s i rozpędzimy limuzynę do 305 km/h.
Europejscy klienci otrzymają również możliwość zakupienia limuzyny z silnikami diesla. W planach są trzylitrowe silniki o mocach 260 KM, 316 KM oraz 394 KM. Standardem we wszystkich wersjach będzie adaptacyjne zawieszenie. W opcji znalazły się skrętne tylne koła.