2020.07.17// J. Kruczek
Maserati zrobiło wielki szum wokół premiery swojego pierwszego hybrydowego modelu. Marka miała wejść w nowy rozdział motoryzacji i niestety osoby liczące na rewolucję będą rozczarowane. Ghibli Hybrid zostało zaprezentowane i jedynie korzysta z układu tzw. miękkiej hybrydy.
Wiele osób spodziewało się hybrydy plug-in lub chociaż klasycznej hybrydy. Zamiast tego dostaliśmy dwulitrowy silnik wspomagany przez generator BLT. Ten odzyskuje energię w czasie hamowania i zwalniania, a do magazynowani służy mały akumulator. 48-woltowa instalacja ma jednak swoje plusy. Zestaw napędowy generuje moc 330 KM i pozwala na przyspieszenie do setki w czasie 5,7 s. Prędkość maksymalna limuzyny wyniesie 255 km/h. Tak zestrojony model ma się cechować emisją spalin niższą o 25% względem benzynowego V6. Spalanie ma oscylować w okolicach 7 l/100 km.
Maserati Ghibli Hybrid
Napęd trafia na tylną oś za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni automatycznej. Maserati Ghibli Hybrid nie przyniósł poważniejszych zmian stylistycznych. Projektanci mimo siedmiu lat na karku modelu zmodyfikowali detale, jak atrapę chłodnicy czy wkłady tylnych świateł. Hybrydowa wersja posiada również błękitne wstawki.
We wnętrzu również znajdziemy błękitne wstawki, jak choćby przeszycia. Największą nowością będzie nowoczesny system multimedialny z 10,1-calowym ekranem. Oficjalnie nie zdecydowano się na pełną hybrydę ze względu na ciężkie akumulatory. Nieoficjalnie wiadomo, że marka jest w złej kondycji finansowej, a miękka hybryda jest najtańszym sposobem na obniżenie emisji spalin. Maserati Ghibli Hybrid ma zadebiutować w salonach we wrześniu tego roku. Cena pozostaje nieznana.